Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
"10 błędów, które robisz, gdy zaczynasz dbać o
figurę"- artykuł w Glamour; [wtorek]


Kupiłam dziś nowy numer Glamour i wpadłam na ten artykuł, w którym zaciekawiły mnie szczególnie trzy punkty:
(czego unikać?)
* pijesz zielona herbatę i dużo wody - zielona herbata odwadnia (zastąp ja czerwoną), a woda wypłukuje z org. minerały. Norma to litr wody na 18kg ciała (jeśli ćwiczysz) lub na 14 (bez aktywności fiz.)
*nie ważysz się codziennie- powinnaś to robić co rano, na czczo. Kiedy zobaczysz, że chudniesz, będziesz mieć większą motywację. Gdy waga podskoczy, od razu weźmiesz się za siebie;
* słodzisz słodzikami- tymczasem podnoszą poziom cukru

hmm.. #1 wydawało mi się, że trzeba pić JAK NAJWIĘCEJ wody i dużo zielonej herbaty   Wychodzi więc, że powinnam pić 4,3litra dziennie? Chyba matematyka mnie zawiodła, bo to aż niemożliwe.. mam nadzieję, że jestem w błędzie, bo jeśli nie, to chyba mój organizm by usechł ;)
#2 Jednak miałam rację ważąc się codziennie, działa to dokładnie jak w punkcie.. Ważenie raz na tydzień kończyło się tym, że starałam się tylko przez ok. 3 dni
#3 słodzikom NIE. I tak ich nie używam, aczkolwiek większość ogłasza, iż są idealną alternatywą dla zwykłego cukru. Niestety nie ;>


Dziś rano już ćwiczyłam :) Szok trening + hula hop. W domu też hula hop, aczkolwiek nie 5 minut (jak rano), ale więcej, nie patrzyłam na zegarek, być może około 15. Był spacer z psem i oczywiście a6w. Miałam ruszać się więcej, ale ten komputer.. no i lekcje.

Dzisiejsza waga: 77,4, czyli od wczoraj 0,6 kg ;)
Z dietą pół na pół. Nie jest idealnie, ale nie jest też źle :) A będzie lepiej ^^

9 dzień a6w za mną! ?
                                                                
:*
  • ibiza1984

    ibiza1984

    23 kwietnia 2013, 22:06

    Nie wiem kto pisał ten artykuł, ale chyba nie bardzo ma pojęcie na temat tego o czym pisze :) Zdecydowanie podpisuję się pod tym co napisały vitalijki poniżej.

  • Catrina.

    Catrina.

    23 kwietnia 2013, 22:02

    A z drugiej strony, co do 2#, jeśli jest osoba, która się łatwo poddaje i zobaczy, że mimo ćwiczeń na wadze pokazało się więcej, niż poprzedniego dnia - może sobie odpuścić. No ale, ważne, że na Ciebie to tak dobrze działa! Hah, mi też wychodzi, że powinnam pić 4,3 l wody dziennie. Chyba bym musiała przez cały dzień nic nie jeść tylko pić.. ;P

  • arcenciel

    arcenciel

    23 kwietnia 2013, 21:58

    Wiem, że Wiki to marne źródło wiedzy, ale: Wykazano, że spożycie zielonej herbaty powoduje zwiększenie spalania tkanki tłuszczowej podczas spoczynku oraz zapobiega otyłości, poprawia także wrażliwość na insulinę u myszy. W czasie badań przeprowadzonych przez Uniwersytet w Birmingham wykazano, że przeciętny poziom spalania tłuszczu po zażyciu ekstraktu zielonej herbaty był o 17% większy niż po zażyciu placebo[4]. Także proporcja energii ze spalania tłuszczu do całkowitej energii wytwarzanej przez organizm była po zażyciu ekstraktu większa o podobny procent. To sugeruje, że spożycie ekstraktu zielonej herbaty nie tylko zwiększa spalanie tłuszczu podczas średnio intensywnych ćwiczeń, ale również poprawia wrażliwość na insulinę i tolerancję glukozy u zdrowych młodych ludzi. Ważenie się codziennie może zdołować, jeżeli trzymasz się diety, a tu nagle Ci podskakuje o pół kilo... A poza tym, kto pisał ten artykuł? ;ooo

  • RuthEden

    RuthEden

    23 kwietnia 2013, 21:55

    właśnie nie przepadam za artykułami w takiego rodzaju pisemkach, jak byłam młoda i głupia, to wierzyłam w każde ich słowo, a potem robiłam głupoty... trzeba po prostu żyć zdrowo, robić wszystko z umiarem, dbać o siebie i słuchać siebie :)