Od 6 lat trzymałam się swojej wagi to było pomiędzy 70 a 75 kg. Moje tycie zaczęło się od zmiany trybu życia. Brak czasu na robienie śniadań, obiadków, kolacyjek...zaczęło się pizza, kebaby, MCDonalds itp. w przeciągu pół roku wskoczyło na mnie 10 kg co mnie przeraziło do czasu aż w lipcu tamtego roku dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Przecież w stanie błogosławionym nie można sobie niczego odmawiać. Jadłam, jadłam i jadłam. Podczas ciąży przytyłam ponad 20 kg. W kwietniu tego roku urodziłam córeczkę Zuzannę i świat zmienił się o 180 stopni. Na tą chwilę jestem szczęśliwą mamusią na urlopie macierzyńskim. Z dnia na dzień po urodzeniu myślałam ze szybko zrzucę zbędne kilogramy lecz się nie udało. W pierwszym miesiącu schudłam 5 kg, bo karmiłam to musiałam się oszczędzać lecz później było coraz gorzej, to co spadło wskoczyło podwójnie. Mam bardzo silna wolę i chcę schudnąć.
mmm25
19 listopada 2015, 21:22Powodzenia w gubieniu kilogramów. Dużo motywacji i chęci!