Co za beznadziejny dzien:/ od rana przywitał mnie grad. Nie lubie pochmurnych dni wtedy nic mi sie nie chce. Ochota na wszystko odchodzi;/ blee zaniedbuje dzis troche jedzenie bo moja córeczka nie moze sie wykurowac. Jednego dnia jest dobrze a drugiego temperatura. Dzis był ten gorszy dzien. Przed poludniem jeszcze wszystko ok. Sloneczko zaswiecilo w okna to wykonalam trening pojzniej odkurzanie, mycie okien wiec troche ruchu bylo;) lecz pozniej czar prysl. Zrobilo sie pochmurno i brak entuzjazmu;/ coreczka marudna nie ma co robic na dwor wyjsc nie mozna do nikogo pojechac nie mozna i na dodatek pogoda ktora chcialoby sie zagrysc slodyczami. Ale nie mozna sie dac. Trzeba wytrwac w tym co sie zaczelo. Buzka i pozdrawiam;) mam nadzieje ze mialyscie lepszy dzien niz ja;)