Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I dzis bylo wazenie...


jestem zla, bo malo schudlam moja waga obecna to 76,2 kg

A wazylam juz 75 z kawalkiem...ale oczywiscie...byla 18 tka potem imprezka z miescie to sobie gofra zrzarlam, na 18 tce golavek, schabowy a szkoda gadac, chce mi sie plakac, w ogole osttanio nie mam na nic ochoty..jakos zle sie dzieje, na cwiczenia tez nie mam, do dupy to wszystko, schudlam pzrez 2 tyg tylko 1,3 kg PORAŻKA

  • Perlit30

    Perlit30

    28 czerwca 2012, 07:18

    poszukiwana jest Ewelina ostatni raz na v była 23 czerwca 2012, coś zacichłaś, chyba się niezniechęciłaś do dalszej walki?! głowa do góry zobacz ile już osiągnęłaś, na fotkach wyglądasz czadersko

  • Perlit30

    Perlit30

    25 czerwca 2012, 14:10

    głowa do góry. zanim stracimy sadełko trzeba się namęczyć zeby potem długo szanować wysiłek i efekt końcowy. brak ochoty to wynik zmęczenia psychiki odchudzaniem, nie martw się przejdzie i będziesz mieć nowego powera!

  • redrose90

    redrose90

    24 czerwca 2012, 11:33

    nie załamuj się...najwazniejsze ze waga idzie w dół...u mnie np. do góry ostatnio:P może twoj organizm sie poprostu buntuje na mniejszą ilość kalorii?

  • redrose90

    redrose90

    24 czerwca 2012, 11:33

    nie załamuj się...najwazniejsze ze waga idzie w dół...u mnie np. do góry ostatnio:P może twoj organizm sie poprostu buntuje na mniejszą ilość kalorii?