Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny dzień czas zacząć.


Mamy środę a mnie już nosi żeby na wagę stanąć. Franca jedna jak kusi. :P

Portret zawiozłam, spodobał się i ogromnie mi przyjemnie z tego powodu. Fajnie  że i Wam się podoba moja praca. Teraz mam same karykatury do zrobienia (w tym dwie na wysyłkę) to jak dostanę pozwolenie to pokażę jak mi idzie.

Opracowałam sobie mniej więcej plan ćwiczeń. Ćwiczyć będę w poniedziałki, środy, czwartki i soboty. Ćwiczenia na brzuch, nogi, uda, pośladki i ręce do tego rowerek. 

Aby do 13 lutego, potem będę miała więcej czasu, to jak się wprawię to dodam inne krótkie ćwiczenia w pozostałe dni, ale tak żeby nie przećwiczyć się.

Dieta jak na razie idzie świetnie. Jedynie będę musiała skonfrontować przepis na obiad wczorajszy bo nie bardzo mi wchodził. Zrobiłam klopsików więcej na zapas i zawekowałam. Wykorzystam je w czwartek a potem aż w sobotę za tydzień. Jedynym odstępstwem od diety była mandarynka- 3 cząstki i jeden chrupek kukurydziany.

Moje dzisiejsze menu:

I śniadanie: grzanki z awokado i twarożkiem. 4 kromki chleba razowego żytniego+ pół rozgniecionego awokado+ 50 g twarożku zmieszanego ze szczypiorkiem i doprawionego wg uznania+ sałata 2 liście. 

II śniadanie: Sałatka makaronowa. 100 g groszku mrożonego(ugotowanego)+ pół łyżki oliwy z oliwek lub oleju+ pół czerwonej papryki+ 35 g makaronu penne+ 1 pomidor

Obiad: Pierś kurczaka w warzywach + ryż naturalny.

Podwieczorek: kanapka z wędliną i pomidory z jogurtem

Kolacja: cieciorkowa radość: szczypiorek+30 g mozzarelli+ 100 g pomidora+160 ciecierzycy w zalewie+ kolendra 8 listków+ pół łyżki oliwy.

No dzisiaj z mojej strony tyle. Za oknem zamieć. Jutro jak nie przestanie padać najmłodszy nie pójdzie do przedszkola bo nie dam rady wyjechać.

Po południu poczytam co tam u Was.

Miłego dzionka i zero pokus.

  • jamarja

    jamarja

    8 lutego 2017, 10:20

    Ładny ten Twój jadłospis. Może się zainspiruję :)