Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moje małe wyzwanie marcowe. Dzień 1/31


Wyzwanie marcowe, nie mylić z Wielkopostnym.

Jak do tej pory zdarzały mi się posiłki "cheat meal", a dokładnie jeden tygodniowo. Postanowiłam że marzec będzie tym miesiącem kiedy tych "cheat meal" nie będzie wcale. Nie będzie też miejsca na zamienianie posiłku z jadłospisu na własne dietetyczne danie, ani na tasowanie posiłków między poszczególnymi dniami.

Powód jest prosty. Chcę zobaczyć co zmieni się kiedy będę ściśle trzymać się diety.

Wczoraj dieta i ćwiczenia zaliczone. 

Dzisiaj nie 5 a 4 posiłki.

I śniadanie:  ryż na mleku

II śniadanie: koktajl z jogurtu, gruszki i kiwi

Obiad ok 15: pieczona ryba z warzywami

Kolacja: jedna kanapka z jajkiem na twardo, sałatą i pomidorem.

Ćwiczenia: 30 minut Primavera (zestaw na środę) +45 minut rowerka z tym panem

Polecam. Więcej frajdy jest przy tym filmiku niż przy takim sobie pedałowaniu przy serialu. Pierwsze dwa razy lało się ze mnie. Za mną 5 takich treningów, a przedwczorajszy już normalnie prawie sucha skończyłam.

Czekam aż mąż naprawi mi przerzutki w moim normalnym rowerze to będę sobie kręcić na świeżym powietrzu.

Pozdrawiam.

  • jamarja

    jamarja

    1 marca 2017, 17:16

    Będę trzymać kciuki za Twoje postanowienie. Ale uważam, że dieta ma być dla człowieka a nie odwrotnie. Jak Ci się znudzi rygor, to też będę Cię wspierać :)

    • Ewi44

      Ewi44

      1 marca 2017, 21:58

      Ja to traktuję jako eksperyment. Nie wydaje mi sie ze tak rygorystyczne jest te moje postanowienie. No czas pokaże. Dzięki za kciuki.

  • anulkamamulka

    anulkamamulka

    1 marca 2017, 13:37

    U mnie aby nie kusic sie na slodycze - omijac je daleko ;))))) Trzymam kciuki za Ciebie! :)

  • aniapa78

    aniapa78

    1 marca 2017, 13:15

    U mnie na marzec postanowienie by pilnować diety w weekendy.

    • Ewi44

      Ewi44

      1 marca 2017, 14:16

      Powodzenia więc :)