Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nic mi się nie chce...


Dosłownie nic, a taki stan rzeczy ciągnie się od kilku dni. Ćwiczenia są, dieta też utrzymana. 

Cały czas szukam odpowiadających mi ćwiczeń. Przerobiłam miesiąc ćwiczeń z Primaverą, potem miesiąc Interwałów, pół miesiąca ćwiczeń z aplikacją "30 dni fit" (stały się nudne i już nie przynosiły mi satysfakcji). Wróciłam do wyzwania Primavera (3 dni w tygodniu), dodałam też na dwa dni ćwiczenia z tym panem

cały zestaw ma ponad 40 minut i daje niezły wycisk bez jakichś tam zbędnych podskoków. Środy i niedziele przeznaczam na odpoczynek.

Czas start od zeszłego czwartku, a jakie będą tego efekty okaże się 07 sierpnia na kolejnej wizycie u dietetyczki.

Stety lub niestety napuchłam dość solidnie więc nie będzie jutro ważenia. Dzisiaj już w miarę, ale wczoraj wyglądałam jakbym była w 5 miesiącu ciąży i ten ból owulacyjny. Szczęście że padło w dzień wolny od ćwiczeń.

  • Hipopotam2014

    Hipopotam2014

    14 lipca 2017, 13:59

    Mogę poćwiczyć tylko ten filmik ma 5 minut, nie 40. Polecam tabatę: https://www.youtube.com/watch?v=MIqvpJaUFJA