Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
71,80


Ufff już nie 72,00 trzeba się czymś pocieszyć (było już bardzo źle bo waga pokazywała ponad 73 ). Ogarnęłam się z jedzeniem i słodyczami. Tak trzymać. 

W kwestii biegania cały czas wymówki.. wymówki i jeszcze raz wymówki .