Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ewik1975

kobieta, 48 lat, Warszawa

168 cm, 69.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 listopada 2017 , Skomentuj

ehhh........ nic dodać nić ująć. 

12 września 2017 , Komentarze (2)

Nie biegam od tygodnia bo ciągle leje!!!!

Jedzeniowo jestem ogarnięta choć nie powiem chodzą za ną zachcianki! 

W pracy bardzo dzielna jestem pije sobie maślankę z sokiem pomidorowym a jak przychodzę to jem np. kasze gryczaną z sałatką z rukoli.

chciałabym w piątek zobaczyć 74 z hakiem oczywiście ala zawsze byłoby to te 74 :) 

6 września 2017 , Skomentuj

dziś jestem dumna z wczorajszego dnia ;). wczoraj nie była dumna bo ..... nie zdążyłam tak czas szybko leciał. 

Waga mi spadła, biegać zaczęłam, ogarnęłam się jedzeniowo .... tylko czas mi tak strasznie szybko biegnie .  Czy u Was jest tak samo.

29 sierpnia 2017 , Komentarze (1)

Wczoraj po długaśnej przerwie poszłam pobiegać. 

Baz dzieci tylko ja, zegarek i endomondo:). 

Przebiegłam 4,32 kg w czasie 39 min. 2 minuty szybkiego marszu 1 minuta biegu. Pod koniec byłam nawet zmęczona . Planuje biegi 3 x na tydzień. Zobaczymy pożyjemy !!!

Strasznie żałuje tych kilogramów co mi wpadły i nie mogę się z tym pogodzić. 

Jak mogłam doprowadzić do takiej wagi, tyle mnie kosztowało wysiłku by zobaczyć wreszcie tą 6 z przodu i wszystko zaprzepaściłam ......Stara i głupia !!!!

17 maja 2017 , Skomentuj

waga 75,50 kg. jedzeniowo grzecznie, nawet bardzo grzecznie .

Ruchowo gorzej bo na bieganie 3 razy w tygodniu nie mam sił , ochoty, motywacji itp.

25 kwietnia 2017 , Skomentuj

i tyle w temacie 

walczę, upadam znowu walczę i znowu upadam. 

najczęściej upadki mam w weekendy ;)

Do mojego wielkiego  sukcesu mogę zaliczyć powrót do biegania :) 

Kondycja już nie taka sama jak wcześniej ale nie jest źle. 

29 marca 2017 , Skomentuj

Wczoraj po bardzo długiej przerwie w bieganiu spowodowanej : 

- zimą, zimnem, lenistwem oraz problemem z kolanem po wywrotce na nartach 

wczoraj biegałam, no może nie można tego nazwać bieganiem bo raczej to był marszo- bieg ale 4 km zaliczone. 

Jedzeniowo też się ogarnęłam, teraz z moim menu króluje ryż z warzywami.

No i najważniejsza informacja waga 75,70 kg.

14 marca 2017 , Skomentuj

Wczoraj jedzeniowo grzecznie . 

Rano woda z cytryną - dla oczyszczenia a potem kawa z mlekiem by się zanadto nie oczyścić :)

2 dzień bez słodyczy i bez grzeszków za wielkich też :) 

1 marca 2017 , Skomentuj

Wczoraj prawie grzecznie: 

- bez słodyczy, bez opychania się, bez podjadania .... a na kolację  wypiłam 1 butelkę prosecco .... 

28 lutego 2017 , Skomentuj

Wczorajszy dzień zaliczyć należy do  całkiem udanych . 

- 3 kawy, 

- Granola z mlekiem  

- 4 plasterki wędliny z almette i surówka colesław 

- sałatka z mix sałat+ogórek+pomidor+pestki słonecznika z sosem (olej, musztarda, czosnek, sok malinowy ,ocet) 

- 1/2 szklanki koktailu z bananem na maślance

- 1 skórka od chleba :)  (kanapkę robiłam dla córki i została) 3 herbaty z cukrem i cytryną .

Kolano nadal mnie boli więc na razie nie biegam.  

a i najważniejsze dziś na wadze 75,70