Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
76,10


i tyle w temacie 

walczę, upadam znowu walczę i znowu upadam. 

najczęściej upadki mam w weekendy ;)

Do mojego wielkiego  sukcesu mogę zaliczyć powrót do biegania :) 

Kondycja już nie taka sama jak wcześniej ale nie jest źle.