Cześć laseczki.
Wstaję rano a za oknem sypie na całego. Dopiero w nocy do nas doszło i tak sobie sypie cały czas.
Rano zaspałam i musiałam się strasznie spieszyć i poganiać młodego do przedszkola, a tak w ogóle to taki szybki marsz po takim śniegu i nieodgarniętj drodze i chodniku jest chyba jak dobre ćwiczenia.
Ja osobiście lubię śnieg ale też nie do przesady i wolę jak mężulek odśnieża lecz dziś niestety mnie to czeka.
Wszystkie tu dodajecie zdjęcia porównawcze, a ja ostatnio szukałam i nic nie znalazłam bo nigdy nie dawałam się fotografować. Muszę jeszcze zobaczyć na te z 1 urodzin syna z przed roku to może będą się nadawały to wam się pokażę wtedy i dziś.
A teraz menu:
śniadanie: mleko + musli + jabłko + herbata
II śniadanie: tekturka + serek smakowy + herbata
obiad: zupa czosnkowa z grzanką z serem
kolacja: kanapka z serem pleśniowym + oliwki + pomidor + papryka
I dożo wody i jeszcze herbata.
Buziaki!!
ewitak1
13 grudnia 2012, 09:52Czosnek obrać, włożyć go do wrzącej, osolonej wody i gotować kilkanaście minut. Dodać do wywaru przyprawy, pogotować chwilkę i odstawić go na kilka minut. Można bulion przecedzić ale nie trzeba. Zagęścić żółtkiem. Kromkę chleba posypać startym serem i włożyć na 15 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Upieczoną kanapkę ułożyć na talerzu i zalać bulionem.
vitanitete
12 grudnia 2012, 13:15o, zupa czosnkowa. Coś dla mnie :) Proszę o przepis :)