Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Znowu zima.


Witajcie kochane.

Niestety znowu wróciła do nas zima, przez noc nasypało śniegu ale na razie jest jeszcze na plusie więc przynajmniej drogi dobre.

Dzionek mija mi powoli, siedzę z chłopcami w domku bo jakoś nie mam weny na spacery, chociaż powinnam ich wywietrzyć.

Dietkowo jest dobrze, jem regularnie i powiem wam że po roku jestem już tak wciągnięta w to zdrowe odżywianie że już na pewno nie wrócę do starej wersji jedzenia.

Podczas wczorajszego wypadu do miasta kupiłam sobie bluzeczkę i rozglądałam się za kurtką sportową na wiosnę nawet jedną znalazłam ale cena mnie zszokowała, śliczna była i może za miesiąc już wejdę w mniejszą (tzn. M) to sobie kupię.
Małżonek kupił mi też wczoraj obiecany rower i powiem wam że naprawdę  jest wypasiony ( jakby któraś chciała to marka centurion, a model cross line ).

Menu:
śniadanie: bruschetta + kefir + herbata + pomarańcza
II śniadanie: sałatka z ogórka kiszonego ze śmietaną + herbata
obiad: ryba zapiekana z pieczarkami, cebulą i serem żółtym + pieczarki na maśle + herbata
kolacja: jogurt naturalny z musli + pomarańcza + herbata

Tyle bablania, lecę pozaglądać co u Was. Buziole!
  • gwiazdka130

    gwiazdka130

    20 lutego 2013, 19:57

    No niestety zima nie odpuszcza a tak się cieszyłam, że może wiosna przyjdzie:)

  • Skorupaa

    Skorupaa

    20 lutego 2013, 15:50

    Rower dobra rzecz :) Mi się też marzy taki efekt wagowy...

  • vitanitete

    vitanitete

    20 lutego 2013, 15:46

    U mnie też masa śniegu, a już planowałam moim rowerkiem się przejechać :)