Witajcie kochane.
Normalnie nic mi się nie chce, młody od wczoraj już chodzi do przedszkola bo ferie dobiegły końca, a ja chyba już zaczynam odczuwać przesilenie wiosenne bo jakaś taka słaba chodzę i nic mi się nie chce, do tego pogoda też nie dopisuje jakoś tak szaro i jeszcze się wiatr zrywa, więc z młodszym jestem uziemiona w domku.
Co do dietki to waga po weekendzie wróciła już prawie do normy więc mam nadzieję że w piątek będzie spadek. Jem grzecznie, naprawdę tylko był alkohol a to nie jest najlepsze podczas dietki.
Menu:
śniadanie: chlebek chrupki z dżemem + jogurt naturalny + herbata
II śniadanie: pomarańcza + woda
obiad: kurczak w sosie curry + kasza + sałata
kolacja: owoc + maślanka (może zmiksuję na koktajl)
Trzymajcie się. Pa.
wierzewcuda
26 lutego 2013, 13:56mam tak samo z samopoczuciem, bardzo osłabiona chodzę...
Brzuchatka
26 lutego 2013, 13:38Też jestem z synkiem uziemiona w domu,ale to świetna okazja do ćwiczeń i ruchu :P
NigdyNieKochalam
26 lutego 2013, 13:32Byle do wiosny ! ;) 3mam kciuki ;)) ;*