Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela...


Cześć.

No i mamy niedzielę i ostatni dzień weekendu. Ten był trzydniowy i następny też taki będzie więc znowu się pobyczymy.

W czwartek przyjechały moje kuzynki i weekend minął pod znakiem spotkań towarzyskich.
W piątek oczywiście poszliśmy całą rodzinką na cmentarz zaświecić znicze i się oczywiście pomodlić. Wiecie dobrze że jest taki dzień bo inaczej to się jakoś zebrać nigdy nie mogę żeby tam iść.

Wczoraj posiedzieliśmy z mężem pijąc martini i oglądając "seks w wielkim mieście", bardzo lubię ten film, a m oglądał pierwszy raz i też nawet mu się spodobał. Wieczór był naprawdę miły, nawet spaliliśmy trochę kalorii.

Jutro już zwykły dzień, zwykłe obowiązki, rodzina dziś się rozjechała i czeka nas leniwa niedziela, taka jak lubię najbardziej. Dziś mam zamiar tylko się byczyć no i może jakiś obiad zrobić.

Menu wam nie podam bo nie wiem do końca jakie będzie, ale rano była owsianka z jogurtem.

Miłej niedzieli!! Buziaczki!!
  • Mafor

    Mafor

    3 listopada 2013, 16:39

    też lubie takie wieczory :)

  • vitalijka000

    vitalijka000

    3 listopada 2013, 10:56

    ale subtelnie napisałaś o tych kcal;p