Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i jest paskudnie...


Wstaję rano, podnoszę rolety, a tam deszcz i ponuro że nawet światło trzeba świecić żeby coś zobaczyć.
Jak ja nienawidzę takiej pogody.
Do tego synek mi kaszle bardziej i mamy wszyscy katary.
Normalnie sama radość.

Dieta jest, staram się bardzo, ale waga jakaś niełaskawa, może to przez owulacje, zobaczymy w dzień ważenia czyli piątek.
Jednak cieszę się z tego że osiągnęłam już wagę licealną a nawet niższą więc jest super.

Dzisiaj idę do fryzjera zrobić kolorek i podciąć końcówki, mam nadzieję że wyjdzie tak jak chcę.

Coś mnie dziewczynki ostatnio nosi i mam ochotę na jakieś zakupy. Mam więc plan że w sobotę jak będą moje kuzynki z Krakowa to pojedziemy na jakieś szaleństwo zakupowe, w sumie to potrzebuję butów i kurtki lub płaszczyka na zimę.
I tu jeszcze zapytanko do was, może podacie jakieś propozycje. Wiem tylko od pewnej miłej stylistki że powinnam podkreślać talę.

Menu
śniadanie: owsianka z mlekiem + banan + herbata
II śniadanie: twarożek
obiad: rybka + grzybki + chleb
kolacja: musli z jogurtem + jabłko + herbata

Kcal
1 125 kcal
Białko
70,7 g
Węglowodany
155,8 g
Tłuszcz
31,9 g
Cholesterol
154,0 mg
Błonnik
22,1 g

Buziaki!!!
  • ButterflyGirl

    ButterflyGirl

    31 października 2013, 09:31

    U nas pogoda ciekawa, zycze duzo/zdrowka synkowi :* i pochwal sie fryzem

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    30 października 2013, 10:25

    oo ja tez czekam za moja sis by mi kolor zrobiła bo mam juz siwe he i odrosty:D