Nie ćwiczyłam nic przez ostatni czas, ale za to na działce byłam od rana do wieczora przez parę dni i powiem Wam, że przez sadzenie czułam jakbym więcej spaliła kalorii niż przy ćwiczeniu. Biegania sobie nie odmówiłam. Biegam co drugi dzień, mam jeszcze większą motywację, bo kuzynka zaczęła biegać ze mną :) Nawet jak mi się nie chce i nie mam siły to zawsze ona mnie wyciągnie, a chce jej dorównać bo dziewczyna ma kondycje bardzo dobrą, a ja przy niej to porażka, także MOTYWACJA jest :D