Tak na wadze dzis juz 55,8kg:))))) to dla mnie prawdziwy sukces, troche sie obawiam ze jak pojade do Pl i tato zafunduje mi moje kochane przysmaki to nie bede z kuchni wychodzic:)
Ale nie ma co biadolic, nie ma takiej opcji zeby Ewunkaa pozniej nie wrocila do swojej wagi, co przytyjemy to nadrobimy, prawda? O tak
U mnie dzis pogoda do d.... pada szaro zimno bleah, moglabym nie wychodzic z lozka.
Chyba za chwilke wejde na bieznie i troche pomaszeruje, bo wczoraj odpuscilam
Trzymajcie sie chudzinki milego !!!!
Bobolina
13 października 2011, 23:55no to sie ciesze ze juz jestes!! i prosze, pisz czesciej bo nie wiadomo co u Ciebie ;> wage masz przeboska!! ile ja bym dala za takie cyferki.. i tej biezni Ci nieziemsko zazdroszcze! jakbym miala takie cos w domku to silownie bym odpuscila ;]
expresywna
12 października 2011, 18:30W tej chwili marzę o bieżni, muzyce i samotności :D a pogoda?!!! koszmar...