Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Daje znak zycia:)

No wlasnie.... zyje mam sie dobrze, dieta trwa ostatnio nawet pokazala 55,3:)))))))) czyli 300gram do celu ale ten week dalam ciala, ALE DLACZEGO NIC NIE PISZE? Dalej czekam na kompa, nie mamy go juz chyba ze 2 miechy jak nie lepiej, ale mam nadzieje ze w tym tygodniu mi go w koncu przywioza zamierzam wrocic do pisania i skrupulatnie tutaj wszystko notowac:)

Zagladam do Was codziennie przez Iphon'a ale nie komentuje ani nic nie pisze bo najzwyczajniej w swiecie jest to niewygodne jakbym pisala smsa a od tego sie juz kompletnie odzwyczailam.

POLSKA:
Moj wyjazd do Pl i niespodzianka jaka zrobilam tacie poprostu MEGAAA!!!! Wybiegl po mnie przed blok w kapciach bo nie mogl uwierzyc gdy zadzwonilam i najpierw rozmawialam jakby nigdy nic i nagle mowie zeby pomogl mi wniesc walizke do domu :))) Spotkania z dziewczynami, tymi najprawdziwszymi od serca mmm nie do opisania:) Wrocilam mega wypoczeta i wygadana :)

DIETA:
Po PL troszke przytylam ale wracajac do pracy szybko wrocvilam do swoich 56,5-57. Zaczelam diete na nowo zeby w koncu dobic do tych 55kg zaczelam swoje marsze na biezni po pol godz, spalam wtedy 300kcl, no i ograniczylam wszystko co jadlam wczesniej:) jak napislaam wyzej waga raz juz pokazala 55,3kg, kilka dni wczesniej 55,7kg, ale po tym week nie mam zamiaru wchodzic na wage. Mam problem z toaleta, tato wyslal mi siemie lniane pije to raz dziennie i dalej nic zalatwiam sie jakos raz na 3-4 dni to jest przeciez chore i starsznie niezdrowe, pomozcie mi bo ja naprawde nie mam pojecia co ja moge jeszcze robic, nie chce jesc jakis tabletek na przeczyszczenie:( czekam na jakies podpowiedzi

PRACA: Beznadzieja, nie dostalam dnia wolnego kiedy mam egzamin na prawko, bede musiala zmienic zmiane na popoludnie na 2 dni bo w grudniu nie daja nikomu wolnego, bo jest busy ;// nie cierpie tej zmiany na popoludnie same gwiazdeczki ktore podwijaja kamizelki przychodza odwalone do pracy w warehousie jakby conajmniej byly kelnerkami w klubie go go ;/ ma-sa-kra!!! dzieki Bogu to tylko 2 dni, dam rade.

Odezwe sie juz mam nadzieje w tym tyg i rusze z pamietnikiem zdjeciami i komentarzami :)) trzymajcie sie
  • TinyGirl

    TinyGirl

    28 listopada 2011, 09:27

    o jak fajnie że będziesz tu znowu :)) ja z iphona nawet nie wchodziłam na vitalie.. wogle z komórki jakiejkolwiek jest to nie wygodne (mówię o choćby czytaniu) tak że szok ze jednak czasem tu jesteś ;)

  • Anhelada

    Anhelada

    28 listopada 2011, 07:06

    Swietny pomysł z tą niespodzianką ;))