Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
megaa boski tylek :)))

Czesc piekne!



 U mnie leci jakos dzien po dniu, caly czas mam @ ale stajac na wage zblizam sie do 57, czyli wagi paskowej. W pracy znowu mialam przeboj z ta laska co ostatnio, ale nie chce mi sie az pisac bo zal ;/ Jutro angielski, zrobilam dzis nawet prace domowa:D heh
Dzis moj M sciagnal film "Kobieta z tatuazem" moze dzis obejrzymy przed snem to napisze czy warty obejrzenia.


Co do dietki to jest pol na pol nie obzeram sie jak wczesniej pilnuje tego co jem i pochamowywuje glod jak tylko moge, ale nie spinam sie strasznie.

s: serek wiejski, kawa z mlekiem
IIs:salatka z tunczyka kawa z melkiem
o:ryba w warzywach, troche babki ziemniaczanej podsmazonej, salatka
gofr z dzemem i bita smietana
k:danone z kawalkami czekolady, wafle ryzowe

Najgorzej jest mi sie zebrac z cwiczeniami, nic zero oprocz ruchliwej pracy, a bieznia stoi i sie kurzy do jasnej cholery jestem wciekla na siebie ze ze mnie taki len ale no nie moge jestem tak zjechana jak wracam z pracy ze nie mam na nic ochoty, dawac mi tu kopy w ten tlusty tylek zebym go w koncu ruszyla.


ps.
monikac030185 mieszkam w luton, w najbrzydszym miescie jakie widzialam w zyciu, ale mam nadzieje ze to ostatni rok :) a Ty dokladnie gdzie jestes?

  • mexX1

    mexX1

    27 stycznia 2012, 22:31

    No muszę się zabrać za siebie,koniecznie :DP.S Koniecznie powiedz jak obejrzysz czy film warty obejrzenia bo od jakiegoś czasu na niego poluję:D

  • aneczka24055

    aneczka24055

    27 stycznia 2012, 20:36

    Dziękuję ślicznie za wiadomość. To teraz już jestem w 100% przekonana do okleiny. W następnym tygodniu wezmę się za to ;)

  • mexX1

    mexX1

    27 stycznia 2012, 12:05

    Dziękuję Ci za te słowa ,mnie przyda się również taki kop w tyłek ,by lepiej stąpać na gruncie .Musisz walczyć ,dasz radę . Z ćwiczeniami nie warto się aż tak męczyć bo póżniej sobie odpuszczamy:D.Ja w domu aktualnie mam rowerek,mam plan i spróbuję konsekwentnie do niego dążyć.Może jak się kaski trochę uzbiera to i na fitness się pójdzie.Powodzenia :)

  • Bobolina

    Bobolina

    26 stycznia 2012, 00:44

    ojj nie masz pojecia jak Ci zazdroszcze tej biezni w domu! korzystaj jak masz okazje! przynajmniej rob krotkie spacerki przed tv ;) jak fajnie ze wrocilas do dietki.. ja juz sie nie ludze ze dogonie wage paskowa wiec zmienilam pasek i walcze od poczatku ;/