Niestety, smutna prawda jest taka, ze zaczynam od nowa...
Na początek planuje diete mż, a jak nie poskutkuje to na diete vitalii, ona jest jednak niezawodna!! Swięta upłyneły na +1kg, a i tak jestem w szoku, ze tak mało, bo z reguły kończy sie na +3, a teraz to naprawde sobie przez długi czas niczego nie żałowałam! Ale nic to! Trzeba sie wziąć za siebie znowu