Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:D


2 tyg i zero zarcia pochodzenia zwierzecego brzuch bardziej plaski jem duzo nie tyje chodz unikam soi przez co nie chodze czesto syta:/
nauczylam sie robic pyszne tofu;D smakuje jak idealnie upieczony kurczak chrupiacy na zewnatrz i mieciutki w srodku:D
do tego zamowilam ksiazke weganska bogini :D juz sie nie moge doczekac az przyjdzie
dojrzewam tez do rzucenia palenia...
czytalam o minimalistach i zainspirowali mnie
bogactwo czlowieka wedlug nich jest proporcjonalne do ilosci rzeczy z ktorych potrafi zrezygnowac...
szkoda tylko ze moj mi na to pow ze musi miec tvi xboxa zrac przy mnie kielbase jak swinia:/
eh ci faceci uparci jak osly:/