Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
BYLE DO PRZODU CZYLI ŚWIĄTECZNE PRZYGOTOWANIA


Witajcie

dziś dzień bardzo pochmurny, deszczowy i byle jaki, do tego synka złapał wirus i od rana męczy się z bólem brzuszka i nudnościami.
Tak więc postanowiłam zrobić coś by ten dzień nie był taki całkiem ponury-zabrałam się za przygotowania kulinarno świąteczne.
Porobiłam już skorupki do orzeszków, nadzienie do babeczek kruchych i ciasto i farsz i ciasto do pasztecików. Dziś zamierzam to wszystko skończyć i jutro dalsze plany-keksiki i może makowce a w przyszłym tygodniu pierogi i uszka mnie czekają. Tak więc pracy nie brakuje.
W poniedziałek mam wizytę u Pani dietetyk i jestem ciekawa jak tam będę wyglądać z wagą czy zobaczę już 7 z przodu czy jeszcze odrobina cierpliwości. W każdym razie już po ubraniach widzę,że jest mniej więc jestem szczęśliwa. Dieta nadal jest przesmaczna-teraz mam nowy jadłospis i jest mega dobry :-)

Pozdrawiam was cieplutko i pachnąco-ale u mnie pachnie nadzieniem do babeczek ;-)