Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień piąty.


Kolejny dzień za mną. Kolejny dzień z mega bolącą głowąjak zaczęła wczoraj wieczorem, tak ból ciągnie się do tej chwili

Dzisiejsze menu:

Śniadanie: 1 duża starta marchewka z sokiem z cytryny
Obiad: 1 duża (300 g) chuda gotowana ryba (pstrąg, dorsz lub sola) z sokiem z cytryny. Rybę można także usmażyć bez tłuszczu.
Kolacja: 1 duży befsztyk wołowy (200 g), 5 liści sałaty, pół paczki (6-8 główek) gotowanych brokułów

Och jaka głodna byłam od rana


Nie mogę już patrzeć na sałatę i befsztyk Z trudem dzisiaj to przełknęłam.

Marzę o kawie z mlekiem.Nadal. Ale zaskoczył mnie fakt, że nie ciągnie mnie do słodkiego.

  • Japi46

    Japi46

    23 sierpnia 2013, 18:33

    widze ze zaliczasz kopenhaska, lubie ta diete da sie wytrzymac tylko uwazaj po zakonczeniu, trzeba sie bardzo pilnowac inaczej utracone kiloski wracajani to szybko powodzenia