Dawno mnie nie było, no troszke tu wchodziłanm, ale tylko czytałam wasze pamietniki..a na wpis zbierałam siły. No i jestem ....no może nie w takim stanie jakim bym chciała, ale jestem. Bez WAS mi źle i dieta nie idzie tak jak powinna. jestem po urlopie i wogóle nie wypoczęłam, no bo siedziałam w domku. Chwilowy kryzys zmusił mnie do tego, a poza tym na urlop miałam zaplanowane same remonty, no i są efekty ZERO WYPOCZYNKU!!! DEPRESJA< ZMĘCZENIE
Końcówka sierpnia tez nerwowa, bo miałam kontrolę na swoim stanowisku. Wszystko poszło OK. ale ja jestem WYCZERPANA. Do tego waga poszła w górę całe 2 kg. !!!! i jak tu się nie załamać!! Wiem, że musze walczyć, ale przychodzi taki okres załamania i zwątpienia, że już człowiek nie ma siły…… Trochę posmuciłam, ale może mi trochę ulży….:(((
joanka77
4 września 2009, 12:40będzie dobrze, tak jak pisała moja poprzedniczka juz jutro może byc ok :) u mnie dosłownie tak było -wczoraj i cały zeszły tydzień rów depresyjny a dziś (po rozmowie z najbliższą kumpelką) mam mase pozytywnej energi i sił do dzialania. Polecam sprawdzoną terapię poprawiania humorku :)
Jogata
4 września 2009, 12:30Za kilka dni będzie lepiej a może już jutro....trzymaj się.Pozdrawiam serdecznie