Moje drogie... ze wzgledu na to ze moja waga stoi w miejscu a nawet przewyzyla do 65 kg... robie przerwe...bo jestem wnerwiona ze wy sie chwalicie swoimi osiagnieciami a ja jak glupi cap stoje i stoje w miejscu..diete bede utrzymywac..dzisiaj przeadzilam..to fakt...ale strasznie mialam zle patrzenie pod oczami odkad zobaczylam jedna zgrabna szczupla laske...ze mi zle bylo..i co?? i siegnelam w nadmiarze po coś co sprawilo że zawalaliłam.. boje sie ze bede stac w miejscu zawsze..ze dane mi bylo schudnacc do mojej wagi...i tylee..!! kupilam dzisiaj aplefit..moj niezawodny suplement... polecam gorąco..od jutra go łykam.. i biore sie za siebie...bo do wrzesnia musze byc piękna....a jak tego dokonam?? bede staracc sie jesc tak jak nalezy.... ten ustój mi przeszkadza... aplefit napewno pomoże...bede obserwowac wage.. i dam wam znac... jezeli bedzie chociarz 64.5... wtedy napewno sie odezwe...dziekuje za dotychczasowe wsparcie i dobre slowaa... napewno bede śledzic wasze posty.. i obserwowac jak wam idzie..wiec sie ładnie tam brac do roboty bo ciocia figlarnaa bedzie widzieć wasze grzeszki
motywacjaa dla was!!
Niunkaaa
15 lipca 2011, 01:23Twój wpis to tak jakbym siebie słyszała :) Też coś mi się wydaje , że stoje w miejscu i nigdy się nie ruszy ! :/ Również podnosi mi się ciśnienie kiedy czytam co drugi wpis a tam spadek, chociażby 100 dag ale jest a u mnie lepiej nie mówić ! Ale co , trzeba walczyć tak sobie mówię, chociaż wiem , że jest i będzie ciężko :( Dlatego przesyłam pozytywne emocje :)
zuziix
12 lipca 2011, 22:12no, ahahah, ale i tak siedze w domu caly dzien to nie musi byc jakies mega xd
ninka717
10 lipca 2011, 20:09cholernie ciężkie to odchudzanie, dookoła same pokusy ;/ wracaj szybko :*
lagoena
9 lipca 2011, 23:20też bym chciała się ogarnąć wizualnie do września... wracaj szybko :)
nikuss144
9 lipca 2011, 22:33tak tak wspierajmy sie te ktore chca byc piekne do wrzesnia;) powodzenia;*
natalia142
9 lipca 2011, 21:48Napewno niedługo będzie ten wpis :) Bądź dobrej myśli :*
cup.cake
9 lipca 2011, 20:32No to czekam na ten wpis. Nina, kurcze - ma zajebistą figurę! :* :)