Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: zmeczonaaa jak nigdy..
27 sierpnia 2011
Dzisiaj meczący dzien..noormalnie padam...jak tylko wstalam zjadlam sniadanie..poszlismy z rodzinka zbierac ziemniaki ..zeszlo nam to chyba ze 3.5 hmasakra... no ale bardzo korzystne dla mojej diety to akurat motywowalo mnie doo pracyyy ale slonce mnie chycilo potem jeszcze sie opalam to wkoncu jakos wygladam... jak skonczylam sie opalac poszlam spszatac..a potem na rowerek...skakanka 15 min oodpuscilam,.juz nie moglam..naprawde..nogi mam jak z waty po tych ziemniakach...abs tez nie mialam sily... w sumie abs mialam w polu ..hehe schylaniee oby spadeczek jutro...3majcie się;**
Gruubaseek
28 sierpnia 2011, 12:00Ach te jo jo, ale na razie o nim nie myślę.. ;D
felia
28 sierpnia 2011, 09:36Ja też zbierałam wczoraj ziemniaki.. Zgroza:D. Nie mogę się ruszać dzisiaj za bardzo a Ty wczoraj jeszcze rower, szacun
mariolos8
28 sierpnia 2011, 00:52i tak podziwiam, że cokolwiek ćwiczyłaś. ja po zbieraniu ziemniaków padam zazwyczaj ;p gratuluje konsekwencji, naprawdę :)
KrolowaSniegu7
27 sierpnia 2011, 21:42Na pewno będzie spadek pozdrawiam ;)