Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
[31] Podsumowanie tygodnia — 07.12. – 13.12.


Witam 😀 

1. Kalorie — 4/7 — Jest okej. Jak zawsze pozwoliłam sobie na małe co nieco. 

2. Woda — 7/7 

3. Spacery/marsze — 6,42 km — Totalne dno, ale miałam zawalony tydzień i nie było jak wyjść na porządny spacer. A pogoda też taka sobie, więc już w ogóle dramat. 

4. MOVEmber — 5/5 — Lubię Chloe, ale przy niektórych treningach jej tempo mnie wykańcza. Ale mam nadzieję, że kiedyś dotrę do momentu, kiedy to będę w stanie zrobić cały trening bez sapania jak opętana. 

5. Cardio — 8 min biegania (1 km) — Szalona liczba. Wohoho.

Waga:

Sprzed dwóch tygodni:

77.8 kg

Obecnie:

78 kg 

Spadek:

+ 0.2 kg

Szczerze spodziewałam się, że na wadzę zobaczę wyższą liczbę. Ostatnie dwa tygodnie nie były najlepsze. Moje cardio spadło niemal do zera, a wiadomo, że to ono w większej części przyczyniało się u mnie do spadku wagi. Dlatego nie ma dramatu. Dodatkowo jestem przed okresem, więc pewnie trochę wody się już we mnie zebrało. 

Małe ogłoszenie: Następne ważenie dopiero w Sylwestra. 

Teraz czeka mnie okres, a potem ważenie wypada tuż świętach, więc stwierdziłam, że przeciągnę je o te pół tygodnia w czasie, żeby zamknąć ten rok idealnie 31. 

Do następnego, ludzie 🙂

  • Malenstvoo

    Malenstvoo

    14 grudnia 2020, 18:43

    Czasem cialo tez potrzebuje odsapniecia :) zobaczysz jak Ci waga po nowym roku poleci :D

  • kklaudia1882

    kklaudia1882

    14 grudnia 2020, 11:12

    Nie jest tak źle, jak na gorsze dwa tyg to super wynik. Ważne, że nie rośnie :)