Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
weekendy są do d...


Hej,

Jak jest za dużo czasu to nie jest za dobrze- przynajmniej dla mojej wagi.

Wczoraj i dzisiaj zamiast wziąć się za siebie to przespałam i przejadłam:/ fakt, że pogoda tylko temu sprzyjała ale zdecydowanie bardziej lubię dni kiedy wracam z pracy, nie mam czasu na podjadanie i lecę ćwiczyć. 

Tydzień do wyjazdu a ja nadal nie mieszczę się w swoje 'konferencyjne' ciuchy :( 

No nic, się coś kupi.


Z pozytywów. Dzisiaj kupiliśmy sobie hantle- ja 2x 0.5 kg (na początek ) a M. 10 kg. Jak dzisiaj ćwiczyła to poczułam, że łokieć jeszcez nie jest do końca wyleczony- boli przy prostowaniu z obciążeniem- no nic. Wyleczy się w końcu.

Jutro Zumba- nie odpuszczę ;) 

Buziaki.

  • eti1985

    eti1985

    3 września 2012, 20:44

    Ojjj mam tak samo :) dziś siedziąłam w domu - to tez mi sie podjadło :)

  • Agenci

    Agenci

    3 września 2012, 16:27

    Ja lubię weekendy zawsze wtedy mam czas na rowerek i inne rzeczy na które nie mam chwili z tygodniu a jak mam chwilę to nie mam siły... tak to jest.

  • Esther25

    Esther25

    3 września 2012, 14:15

    powodzenia!

  • DzikaZaba

    DzikaZaba

    2 września 2012, 23:28

    dobrej zabawy na zumbie! a ja w ogole to tez bym najchetniej cale weekendy przesypiala, nie mowiac juz o jedzeniu ;)

  • niezdecydowanaona

    niezdecydowanaona

    2 września 2012, 22:17

    jak czytam Twoją wypowiedź odnośnie Twojego eks, to jakbym o moim X czytała, też typ chamski i arogancki cwaniaczek. ale z drugiej strony nie ma on samych wad, wiadomo. tylko czy warto zakrywać wszystko co jest w związku nie tak tylko tym faktem, ze się kogoś kocha? ech... sama nie wiem. dziękuje za komentarz, dałaś mi do myślenia ;*

  • niezdecydowanaona

    niezdecydowanaona

    2 września 2012, 21:53

    lepiej patrzeć na pozytywy niż zawracać sobie głowę negatywami, było minęło, jutro będzie lepiej hehe ;) trzymaj się cieplutko, pozdrawiam ;*