Hej,
Piszę rzadziej bo w sumie nie wiem co mam pisać.
Ostatni tydzień był tragiczny. Nic mi nie szło. Chodziłam ciągle niewyspana i podrażniona. No i oczywiście przestałam pilnować diety i olałam ćwiczenia ( Dla zabicia wyrzutów sumienia - robiłam kilka minut brzuszków ewentualnie rozciągania).
Ale czas wrócić do gry. Dzisiaj rano spakowałam się na siłownię. Nie ma bata. Na 100% pójdę. I jutro i pojutrze też.
Muszę się ogarnąć bo nikt za mnie tego nie zrobi.
Waga ok 60 kg.
Talia 70 cm.
Brzuchol 80 cm.
Miłego dnia.
mogeichce
15 marca 2013, 13:21:)
NigdyNieKochalam
15 marca 2013, 10:423mam kciuki. ;) Oby takie sytuacje już nie stawały na Twojej drodze... ;))