Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Prolavia


Przywieźli mi dziś prolavię. Smak - taki sobie, trochę chemiczny ale da się zjeść. Efekt jej zjedzenia taki, że pół godziny później zapomniałam, że miałam jeść. To chyba dobry sposób na moje wieczorne podjadanie.

Posiłki:

Dwie kromki chleba tostowego, łyżeczka masła, jajko, plasterek koziego sera, zielona herbata

kawa z mlekiem

2 skrzydełka z grila, mizeria

tost z dżemem niskosłodzonym i łyżeczką śmietany

dwa tosty, łyżeczka masła, parówka z szynki, plasterek żółtego sera, zielona herbata

kawa z mlekiem

prolavia ( miał być jeszcze plaster ananasa ale zapomniałam a zresztą czuję się pełna)

  • Cocunia13

    Cocunia13

    20 maja 2015, 11:11

    Super! Czytalam o niej i opinie sa rozne....ciekawa jestem jak bedzie po paru dniach:) milego dnia zycze:)

    • Fiona2015

      Fiona2015

      20 maja 2015, 12:50

      Ja też jestem ciekawa co będzie po paru dniach, to może być siła nowości a nie prolavii.

    • Cocunia13

      Cocunia13

      20 maja 2015, 12:56

      Najwazniejsze zeby dzialalo!!! Bede zagladac i ciekawoscia jak dalej bedzie:) pozdrowionka:))