Zapadłam się totalnie. Na dodatek nie mogę spać i coraz więcej jem. Jutro jadę do domu na osiem tygodni z czego trzy będę w sanatorium. Może tam uda mi się pozbierać do kupy, bo jestem w strasznym stanie. Chyba już nie powinnan wracać tu do pracy. Zbyt duż obciążenie dla mojej psychiki. Nie wiem co z tym fantem zrobić. Teraz ważne, że jadę do domu, Od wczoraj jestem spakowana, jakby to mogło coś przyspieszyć. Moja podopieczna zrobiła sie złośliwa, niemiła i w ogóle straszna. Mam jej dość.
brugmansja
8 grudnia 2015, 17:23Sanatorium na pewno dobrze Ci zrobi. A jeśli ta praca jest tak obciążająca psychicznie, to chyba nie ma sensu ciągnąc jej dalej. Życzę, abyś jak najszybciej powróciła do emocjonalnej równowagi.
Fiona2015
9 grudnia 2015, 16:54Dziękuję.