Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy trening - masa radości ;)


Jejku dziewczyny nawet niewiecie jak się cieszę :D
Sezon się skończył już nie ma siedzienia 24/7 w pracy i w końcu znalazłam czas dla siebie. Zrobiłam swój pierwszyy trening :DDD
Jestem menadzerem w jednej z nadmorskich restauracjii, stanowisko super, jestem mega podekscytowana ale wiąże się to z totalnym brakiem czasu dla siebie. Przez cały sezon letni siedziałam w pracy od otwarcia do zamknięcia i po pracy też często robiłam coś dla firmy. Przyszła w końcu zmiana pogody, słońce, wiatr, deszcz i zachorowałam. Po 2 dniach szef wygonił mnie do domu i kazał wrócić dopiero gdy wyzdrowieje. Z jednej strony nie wiedziałam co ze sobą zrobić w domu, bo ile można siedzieć bezczynnie. Dziś już mija 10 dzień i wiecie co dawno nie byłam tak wypoczęta. W końcu coś trzebabyło zrobić z nadmiarem czasu i udało mi się, zrobiłam trening z Ewą Chodakowską "Skalpel", na początku nie było łatwo, chciałam to wyłączyć po pierwszych 10 minutach, ale udało się wytrwać do samego końca, a radość po wykonanym treningu przypomniała mi dlaczego kiedyś ćwiczyłam. Schudnąć to jedno, ale tyle pozytywnej energii co można osiągnną przy treningu to drugie. Oficjalnie oświadczam, że już o tym nie zapomnę i będę ćwiczyć wieczorami, żeby codziennie poczuć tą euforię :DDD

  • nitktszczegolny

    nitktszczegolny

    24 września 2018, 10:04

    Gratuluję treningu - endorfiny to coś wspaniałego :)

  • onedayearlier

    onedayearlier

    23 września 2018, 14:12

    Oj tak, po ćwiczeniach uderzenie endorfin jest świetnym uczuciem :)