Dzień dobry :))
Dziś rano trening Vitalii, po wczorajszych, długich ćwiczeniach myślałam, że wyzionę ducha... Za chwilę planuję jeszcze rozciąganie. Jutro przerwa w ćwiczeniach, bo idę na cały dzień do pracy. Dietka też dobrze:) Mimo, że w lodówce jeszcze świąteczne placki i sałatki, daję rade.
Dziś na śniadanie płatki kukurydziane z mlekiem,
Obiad: makaron wieloziarnisty z czosnkiem, ostrą papryką, kurczakiem pieczonym w ziołach, zasmażane na oliwie z oliwek
Podwieczorek: jabłko, pomarańcza, orzechy
Kolacja: 2 kromki ciemnego pieczywa z sałatą, łososiem wędzonym i pomidorem, orzechy (troche więcej niż na zdjęciu)
Mój ostatni zakup: legginsy Push Up, które tak podnoszą tyłek, że przy moich pośladkach obecnie- aż za bardzo;d Dlatego zrzucenie kilku/kilkunastu kilogramów będzie dla mnie zbawieniem.
I postanowiłam sobie, że w czerwcu zasłużę na koszulkę BIKINI READY! :P