Przyzwyczajam się i powoli odruchowo robię śniadanka, bardzo smaczne i niemałe, wg przepisu, już podobierałam sobie, co lubię, nauczyłam sie czegoś nowego, wywaliłam to, co niekoniecznie, choć większość urocza. W ogóle pomysł śniadań obfitych bardzo mi sie podoba, w stylu angielskim, miło zajadać sie na śniadanie z poczuciem, że to właśnie dla odchudzania.
Czyli tak: wstaję, z ciekawości do wagi. Patrzę z zadowoleniem, po toalecie idę robić śniadanko wg przepisu i z zadowoleniem się obżeram;-)
dobrego dnia! dziś dużo pracy, lekarze, dzieci, zamieszania, ale nic, florentina sie odchudza. Wprawdzie poza lekkim luzem na spódnicy i wyraźnie szczuplejszą buzią niewiele widać (ot, 3 cm w talii) ale czuję sie o niebo lepiej. Ale fajnie;-) dobrego dnia wszystkim!
mania131949
8 grudnia 2014, 11:15Miało być 3 cm! Sorki! :-)
mania131949
8 grudnia 2014, 11:15# cm w talii na minusie to całkiem sporo! Gratulacje! Miłego....:-)))
Florentinaa
8 grudnia 2014, 11:42Dzieki - tym sie ciesze, i chciałabym wejsc w kolejne spodnice;-) mam 15 chyba kostiumów do biura, i wcale nie chce płacić za jakies szerokie namioty zeby sie zmiescic.