No więc opadam. Waga stoi, inna rzecz że po świętach sie zbierałam, by dojść do tego, co było przed świetami, po wyjezdzie firmowym - dojść do tego, co przed nim. Wczoraj - spotkanie ze znajomym środowiskiem w uroczej knajpce, zapraszający dokłada, zamawia, zamawia... chwalą, jaka jestem śliczna i szczupła (w porównaniu do tego co było wczesniej, na pewno - ale litości, 159 cm i 66,8 to nadwaga i fałdki i td., w 42 mieszcze sie z trudem). Wszyscy dokładają, zachęcają. Faworki, faworki dla każdego.
Nie wiem, na czym to polega, czy to moja specjalnosc, to upominanie, by jesc - lat mam 50, nadwagę, choroby rózne, i czekoladki ciasteczka tzreba mi wtykać...
nie mam siły na gimnastykę - a moze woli Wczoraj robiłam z najwyższą niechęcią, patrząc ile minut jeszcze.
oj
sardynka50
21 stycznia 2015, 20:12Waga nie zawsze spada, więc się nie denerwuj tylko rób swoje. Będzie dobrze. Pozdrawiam.
Florentinaa
21 stycznia 2015, 22:37Bede sie starac. Jakoś bardzo labilna sie zrobiłam uuu
Magdalenananie
21 stycznia 2015, 19:34Są słabsze i gorsze dni, ale będą te lepsze. :) Dasz radę, byle wskoczyć ponownie na właściwy tor. Życzę powodzenia i trzymam standardowo kciuki za postanowienia ( przede wszystkim za ich zreazlizowanie).
Florentinaa
21 stycznia 2015, 22:37Dzieki Wieczór jest dobrze wiec mam nadzieje ze rano bedzie sensowniej
karolinaczaplinski
21 stycznia 2015, 19:13A z tymi czekoladkami nastepnym razem wez a potem na pierwszym zakrecie z pracy daj biednemu. Przynajmniej nie bedziesz zalowac ze wzielas albo innym dzieciom lub swiom. Przynajmniej ci endorfiny podskocza!!
Florentinaa
21 stycznia 2015, 22:36Genialne a proste. Tak zrobię.
karolinaczaplinski
21 stycznia 2015, 19:09Dobry pomysl z tym haslem
Florentinaa
21 stycznia 2015, 22:36Zrobiłam dwa. Pojawia sie w dwu wersjach
EwaFit
21 stycznia 2015, 15:44Dasz rade!
Florentinaa
21 stycznia 2015, 18:54chyba sobie takie haslo na komorce zrobie.. oj
Florentinaa
21 stycznia 2015, 22:36Wpisałam sobie w komórkę i pojawia mi sie w połowie dnia, potem wieczorem
karolinaczaplinski
21 stycznia 2015, 15:22a wiesz co ja robie wyrzucam te najszersze rzeczy albo oddaje. tak bylo w przypadku jak kiedys schudlam 10 kg. wyrzucilam i wtedy wiedzialam ze nie mam mopzliwosci. ja to mam problemy z waga bo teraz zaczelam cwiczyc prawie codziennie jakies tam chodakowskiej i widze po cm roznice ale waga idzie jak slimak i tez do jest demotywujace.. robic czy nie robic... ale kiedys chyba cos ruszy...!!!! mialam juz 3 kilo mniej przez ten zabieg a potem wrocilo. al gadam ciagle dam rady. ty tez dasz!!!
Florentinaa
21 stycznia 2015, 18:53no wlasnie, no wlasnie. Wiesz ja tez tak zrobie, bo to luzne ciuchy robia zludzenie ze jest ok. Dzieki. Wlasnie zjechalam za mocno kogos z czekoladkami w reku do mnie, ale juz nie moge. Jutro przeprosze.
karolinaczaplinski
21 stycznia 2015, 13:36dasz rade!!!!! a na wekkend zrob sobie pare koktaji owocowo warzywnych. ale wpelni cie rozumiem. tez tak mam jedna sytuacja stresowa i pam... nie chce mie sie tak jak tobie. dasz rade glowa do gory!!!
Florentinaa
21 stycznia 2015, 14:05oj dzieki. Jakos zdycham. MIło, ze stare rzeczy luźne, ale.... myślałam, ze stać mnie na coś jeszcze więcej...