Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wielki Post, zaczynam na nowo


Jak widać, osłabłam od jakiegoś czasu, troche samozadowolenia - jak ładnie poszło, troche rozlużnienia - bo przecież w mniejsze ciuchy wchodze, troche klapnięcia, ze jest lepiej.

No więc postanowiłam sie zebrać, choc nie wiem, czy nadgonię, ale przynajmniej chciałabym poniżej 60 pod koniec WIelkiego Postu zobaczyć. Teoretycznie realne (wystarczy słuchać V) zobaczymy. Jak mi sie nie uda, wolno sie smiac, ale lepiej zacznijcie ze mną na nowo;-)

Wiec dziś dieta - co prawda V wymyślła mi na Środe Popielcową kurczaka, no ale zmieniłam jednym kliknięciem. I koniecznie ćwiczenia zanim zląduje rodzina, bo jak widac w ostatnich tygodniach odkładanie na wieczór sie nie sprawdza już.

WIec, jakbym wieczorem była wyjątkowo żywa co wątpie, to ładne panie z V a pan DJ wczesniej, bede meldować. Ide wieszac pranie a potem opracowanie raportu

pa. Dobrego Wielkiego Postu. Mamy 40 dni zeby było lepiej.

  • Pszczolka000

    Pszczolka000

    18 lutego 2015, 15:57

    Ja też ostatnio troszkę odpuściła.. ale no cóż, trzeba wracać na dobre tory :P

    • Florentinaa

      Florentinaa

      18 lutego 2015, 22:18

      tak jest. dziś było z dietą naprawde ok.

    • Pszczolka000

      Pszczolka000

      19 lutego 2015, 11:09

      U mnie też :D

  • alicja205

    alicja205

    18 lutego 2015, 13:48

    No to działamy :-) U mnie na wadze wzrost..hm.. teraz by wyszły te pączki z tamtego tygodnia..? Mam takie same plany co do ćwiczeń. Dzisiaj ładne panie z V i brzuch 36 minut.. ale najpierw pan DJ.. jak ja dam radę.. Miłego dnia

    • Florentinaa

      Florentinaa

      18 lutego 2015, 22:19

      Oj pączki i nie tylko,.... zaraz ładne panie z V i jutro rano pan Dj. Alicjo, działamy

  • ewisko

    ewisko

    18 lutego 2015, 11:06

    Startujemy 40 dni dla ducha i dla ciała. Damy radę

    • Florentinaa

      Florentinaa

      18 lutego 2015, 22:19

      no wlasnie tak bym chciała i powtarzam sobie. Do jutra!