Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po wirowce biegam


witajcie, po wirówce domowo zawodowej znalazła mnie Pira i wyciagnela z histerii - wiec najpierw poszłam z psami (nie da sie odmowic) 30 min potem jezdzilam na rowerku 35 min ogladajac jakowys film zeby nie myslec o pracy rodzinie i sobie potem  za instrukcja Piry uruchomilam endomodo i poszlam je sprawdzac 30 min. 

teraz chyba jakas joge sobie uskutecznie, zeby nie myslec i spac, bo wczoraj zasnelam 0 drugiej w nocy po zjedzeniu 1/3 paczki ciastek (wieksza niz myslisz)

generalnie jestem prostą osoba - zestresowana jem.

ale dzis sie ruszam wiec moze bedzie lepiej przynajmniej z ciałem 

i wpłynie na glupote całości 

narazie

  • diuna84

    diuna84

    28 października 2016, 10:36

    :) dobrze :) a jaki film... mi brakuje tego rowerka w domu wiec korzystaj bo jak nie to konfiskuje ;) ah ha

    • Florentinaa

      Florentinaa

      28 października 2016, 12:16

      wlasnie za bardzo sie mozna przyzwyczaic;-) ale to jakas pomoc jak juz nie chce sie wyjsc czy nie mozna,. myslalam o zakupie rok

    • diuna84

      diuna84

      28 października 2016, 12:22

      Ja namawiałam mojej M rok temu ale była taka dyskusja, rowerka nie ma bo mało miejsca w mieszkanku. HA HA dlatego chętne wezmę twój więc wykorzystaj go ile można !!!!

  • Karampuk

    Karampuk

    28 października 2016, 05:22

    brawo, dobrze ze masz kogos kto cie zmobulizuje, ja wracam do domu to nikt ni pomysli zeby moze mnie wyciagac na spacer abym odreagowała, albo zapytac jak było :(

    • Florentinaa

      Florentinaa

      28 października 2016, 09:29

      ja niestety wiem co to znaczy. Zaplatuje sie w emocje rozne i psy domagajac sie spaceru wyciagają mnie na choc 20 min i to juz jakis krok. Ale bez rowerku i biegania to malo, taki przetrwalnik. NIe jest latwo jak ma sie lomot w pracy i skomplikowanie w domu...