Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pełznę:)


Obudziłam się w średnim stanie po krótkiej nocy, trudno zasnąć, ale dzielnie poszłam na spacer, po wczorajszym "_ żeby się udało mieć drugi dzień spacer, bo wieczorem gości, poza tym miało padać - nie padało, ale dobrze, że przeszłam 35 minut dość szybkim krokiem. Dobrze mi to robi na psychikę, tylko trzeba wyrzucać z głowy przykre sprawy

popatrzyłam na swoją historie na Vitalii - dzieki, Vitalio!, jakie to pouczające  - ja? naprawdę ja ważyłam ponad 70 kg? tak, wiem, ze to był efekt po operacji, ale.. bardzo mnie to zmotywowało...dobrze, że wróciłam, skoro wtedy się udało spaść te 9 kg, potem wróciło kilka, ale teraz znowu ma szansę się udać.

na razie wersja rowerek codziennie 35 i spacer 35, trzeba jeszcze gumnastykę

na razie

  • araksol

    araksol

    14 lipca 2024, 15:29

    powodzenia

    • Florentinaa

      Florentinaa

      14 lipca 2024, 16:40

      no to właśnie czytając Twój wpis zdecydowałam się ruszyć na spacer.. dzięki

  • Julka19602

    Julka19602

    14 lipca 2024, 15:14

    Powodzenia, trzymam kciuki. Pozdrawiam