Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 5 - coś na poprawę humoru


Wkurzona po aferze z ciastem pojechałam na siłownie, a tam przemiła niespodzianka. Fizjoterapeuta pracujący w siłowni w dniu kobiet będzie robił panią 20 minutowy masaż, a że byłam jedną z pierwszych kobiet która pojawiła się w siłowni przed wieczornymi zajęciami (czyli chyba to był moment, w którym lista chętnych była dopiero co udostępniona), udało mi się zapisać na masaż :)

A teraz dzisiejsze menu:

Śn. jogurt z płatkami - 300 kcal

II śn. 3 śliwki i 1 wafel ryżowy z pasztetem sojowym oraz 1 czekoladka z bombonierki - 240 kcal

ob. łosoś z ziemniakami i surówką - 372 kcal

pod. sok marchwiowy i 1 wafel ryżowy z twarożkiem - 144 kcal

kol. sałatka z oscypkiem - 135 kcal

Razem - 1250 kcal 

Dziś sałatka wyjątkowo niskokaloryczna, bo moja lodówka świeciła pustkami w kwestii warzyw.

Dobrej nocy :)