Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 26 - względnie bez bólu


Hejka, po 4 dniach sensacji żołądkowych, nareszcie dziś dzień względnie bez bólu. Rano nieco tylko mnie ściskało, ale po nospie forte i drzemce przeszło. Teraz też czuje, że nieco mi jeździ po żołądku. I chyba zacznę się przychylać do teoiri, że to reakcja na stres (na chwile obecną jestem nieźle wkurzona na mojego ojca).


Dzisiejsze postne menu (dzień bez kawy)

śniadanie - owsianka

obiad - ryż na mleku

kolacja - naleśnik z jogurtem naturalnym


Bez treningu :( do treningów wracam dopiero po świętach