Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 68 - nie powiem ile waże


Weszłam rano na wagę, masakra, weekend majowy zabrał sporo z moich wysiłków. Dziś ostro do pracy

śniadanie - kanapka z tuńczykiem

II śniadanie - jogurt z płatkami

przekąska - zupa dyniowa

obiad - ryba i surówki

kolacja - jajaecznica, nieco pomidora i ogórka, skibka chleba z masłem


aktywność fizyczna - 1 power ball, zawsze pomaga najbardziej schudnąć po wyskokach