Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 72 - nadal brak apetytu


biegania w pracy dużo, i dużo momentów w których nie wiedziałam w co włożyć ręce, bo tyle było do zrobienia. Ale ostatecznie wyrobiłam się ze wszystkim łącznie z zamieataniem podłogi i policzeniem kasy do 20:10


Jednak nadal nie mam apetytu, nie chce mi się jeść, a po kilku łykach lub gryzach czekokolwiek czuje się pełna. Może to stres w pracy tak na mnie wpływa, na szczęśćie dziś mój ostatni dzień. Jutro wolne


śniadanie - kanapka z tuńczykiem

II śniadanie - mały soczek warzywny

obiad- 400 ml kefiru

przekąska - banan

kolacja - 2 jajka i mała sałatka


aktywność fizyczna - dużooo biegania w pracy

waga - lepiej nie mówić, wciąż kilogram do przodu