Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie dnia


Hula hop - ok. 50 minut
Skakanka x500
Pajacyki - 1100 a tak mnie strasznie ręce bolą od nich :(
Brzuszki - 200

Hula hop i skakanki jest więcej niż zamierzałam, ale cieszy mnie to ^^

Dzisiaj się też ważyłam, poszłam do koleżanki i od razu dorwałam się do jej wagi :D Tak jak się spodziewałam, waga się nie zmieniła, ale nie oczekiwałam zmiany. Sam fakt, że nie poszła w górę, już jest dla mnie ważny. I samo to, że się zważyłam. Tak jak już wcześniej wspominałam, jestem maniaczką ważenia się :D
Jedzenie też skromniutko, ale nie będę pisać czego i ile zjadłam, ani podliczać kalorii. Tego nie cierpię ^^