Pewnie niektore z Was zbesztaja mnie za ta diete, ale jest skuteczna.
Dieta dr Dabrowskiej jest bardzo restrykcyjna, ale gl. w niej chodzi o to, aby oczyscic organizm, uzdrowic go z tego co szwankuje, (a u mnie szwankuje insulina i kregoslup) ,a przy okazji sie chudnie. Je sie tylko niskokalor. warzywa i owoce. Nie wolno jesc nabialu, miesa, ryzu, makaronu. To tak po krotce.
Zamierzam do tego dolaczyc silownie, nawet wykupilam sobie na trener.pl program do trenowania. Zobaczymy co bedzie z tego. Boje sie, ze bedzie to slomiany zapal, ale postaram sie . Bede potrzebowala wsparcia, moje kochane, bo moja leniwa d...pa pewnie bedzie za bardzo zmeczona zeby chodzic regularnie.
Troche sie boje, ze jesli uda mi sie schudnac, nawet z 30 kg to bedzie po kolana wisiala ta rozciagnieta skora z brzucha i co ja wtedy biedna zrobie.
Co robicie dziewczyny, kt. juz schudly z ta skora, chowacie do kieszeni czy co????
Dzis moi dzieciom zrobilam fryki w piekarniku i prawie wciagnelam je nosem, potem zjadlam 5 sztuk, niestety bylo ciezko przestac jesc, ale sie udalo bo by nie bylo obiadu.
To tyle, teraz zobacze co Was slychac.
marina69
28 lutego 2009, 16:00rozciagnieta skora!!!!chudnac poooooooooowoli i cwiczyc na brzuch i wtedy skora zacznie sie wciagac wraz ze spadajacymi kg !!!!dlatego powoli zdrowo i skutecznie !!!!trzymaj sie !!!jak co to pisz !!!!wysylam zaproszonko!!!pa
grubbaaa
28 lutego 2009, 12:18Witam, bardzo lubię ludzi z takim podejściem do życia jak Ty. Do tego jesteś naprawdę ładna i ZGRABNA, osoby z wagą 3 cyfrową rzadko wyglądają tak zgrabnie, dlatego ciężko mi uwierzyć w tą Twoją setkę ;-). Będę tu do Ciebie zaglądać i wspierać Cię - życzę powodzenia!! Ja też walczę...
kasiasze
28 lutego 2009, 08:49Kochana-dr Dabrowska i jej dieta jest bardzo dobra, dla mnie na krótko, ciągle było mi zimno nawet latem (odchudzalam sie na tej diecie 3 lata temu)i bylam glodna zla maż miał mnie dosć-schudłam 10 kg,ale waga wróciła po kilku miesiącach jedzenia"normalnie".Obecnie jestem na proteinowej Dukana,razem z córką i koleżanką z pracy,nie jest mi zimno,mam dobry humor i chudniemy ładnie.pozdrawiam ka
Pauluszka
28 lutego 2009, 08:01Napisałam kilka wpisów niżej ale w skrócie to trzymam mocno kciuki i powodzenia :* A co do skóry to ćwiczenia pomogą. Moja mama po 3 dzieci schudła z 25 kg i ta skóra fakt troche wisiała ale poszła na masaż (swchodzi sie do takiej maszyny po szyje i ona wibruje) znam tylko z opowiadań i skóra wygląda o niebo lepiej :) rozejzyj sie za takimi salonami. Wbrew pozorom to nie jest droga sprawa :) buziaki :*
Foka33
27 lutego 2009, 23:47Zgadzam sie z Toba w zupelnosci, moze rzeczywiscie powinnam wziasc male poprawki na ta diete i troche ja zmodernizowac. Naogladalam sie ostatnio programow w TV o ludzialch otylych, kt. potem maja takie pomarszczone skory na brzuchu, albo maja wiszacy triceps. Boje sie, ze ja tez bede miala tak, bo juz nie jestem pierwszej mlodosci i skora nie jest tak elastyczna.
ooszka
27 lutego 2009, 23:41pocieszam, że przy/po ćwiczeniach apetyt na białko po prostu przychodzi sam. oo
nikonka1
27 lutego 2009, 23:24Białko jest budulcem skóry. Wyobraź sobie, co się z nią dzieje, gdy się dużo schudnie, a białka jest za mało?
adiafora
27 lutego 2009, 23:18A co ze skorą , trzeba się ruszać i jeszcze raz ruszać i tonę ujędrniaczy w siebie wsmarować. Trzymam kciuki za silna wolę.
nikonka1
27 lutego 2009, 23:17Obawiam się, że siłownia i dieta owocowo-warzywna to nie jest dobre połączenie. Chcesz ćwiczyć, jedz białko. W przeciwnym razie organizm zacznie spalać własne mięśnie. Natomiast skóra się kurczy. Jeśli się o nią dba (balsamy, ćwiczenia, masaż) nie powinno mieć się większych problemów.