Hej!
Po weekendzie nie najlepiej. W piątek nieźle popiłam, a alkohol to kalorie. Fakt, że też ćwiczyłam i byłam na siłowni (zarówno w piątek wieczorem jak i w sobotę rano). Jednak sporo wypiłam, no i też zjadłam chipsy, ciasteczka i inne słodycze, ew. No trudno, dzisiaj już wracam do normy, chociaż jestem chora i muszę sobie odpuścić trening.
Wstałam później dzisiaj, więc wypiłam jedynie gorącą czekoladę. Na lunch zjadłam kanapkę, a potem wypiłam 2 kubki herbaty, żeby się wykurować. Obiad (jeżeli będę miała chęci) zjem dopiero ok. 18, bo wtedy kończę zajęcia. Eh, ja chcę już być zdrowa! :(
Emotion96
25 stycznia 2016, 23:16Oj to nie fajnie, najlepiej leżeć w łóżku i się wygrzać ! Trzymaj się ;)
foodmonster
26 stycznia 2016, 06:15Dzięki, już wieczorem czułam się lepiej :) Mam nadzieję, że za dwa dni wrócę do treningów!