Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mama=Załamka. Pomocy..


Jestem padnięta...

Najpierw rowerek, szybkie tępo 30 kalorii poszło wiem mało ale,
później skalpel ;) 

No i ja taka wypocona, zmasakrowana jakbym nie wiadomo co robiła wchodze do kuchni po wode, a mama do mnie z taką ironią:


"Ty sobie nie zapomnij, ze w dwa dni nie schudniesz."
Myślałam, ze usiądę i sie rozpłacze.
Czy Was też nikt nie docenia tylko dołuje? 

Nie mam siły, staram sie jak mogę a tu taki miły komentarz.

Jak jem za dużo to zle jak sie staram chudnąć to też, to co ja mam zrobić, wgl nie jeść?

Pomocy... :(

  • panna.cotta

    panna.cotta

    31 stycznia 2013, 22:38

    Nie słuchaj takich głupot. Ćwicz i jedz zdrowo. Wiadomo, że w dwa dni nie schudniesz, ale w dwa miesiące z pewnością ;) Trzymam kciuki !

  • naxchan

    naxchan

    31 stycznia 2013, 22:07

    wczorajszy dialog z moja mamą. [Wchodzę do jej pokoju, żeby pogadać i zagajam do niej: - Schudlam juz 2 kg! -To ile teraz ważysz? -56 kg! -Tak? Niemożliwe - wyglądasz na 65 chyba... Powiem tyle zazdrość i mała chęć zemsty, za to że umiem odmówić sobie słodyczy i wziąć się do roboty. Nie bierz tego do siebie! Robisz to dla siebie nie dla niej. Zobaczymy jaka będzie jej mina jak osiągniesz swój cel! Powodzenia i broń Cię Panie Boże -NIE ZAŁAMUJ SIĘ!

  • Ewczaa

    Ewczaa

    31 stycznia 2013, 21:57

    Weź się w garść i udowodnij jej, że potrafisz schudnąć! ;) nie martw się, powodzenia. ;*

  • cciszaa

    cciszaa

    31 stycznia 2013, 21:54

    Ehh...moja mama tez na poczatku sie ze mnie wrecz smiala, wymachiwala mi przed nosem slodkosciami i walila komemtarze typu " i na co Ci to? Za chwile znow bedziesz zrec" po czym jak na diecie jestem od 23 listopada, schudlam 10 kg, zaczela mowic, ze juz bardzo ladnie wygladam, dzis nawet skomentowala zebym juz nie schudla, bo bede szkieletorem (choc do niego mi daleko) takze pokaz mamie, ze umiesz, ze potrafisz, ze chcesz ! ;)

  • bettymw

    bettymw

    31 stycznia 2013, 21:52

    NIEEEEEE! w żadnym wypadku się nie głodź! to najgorsze co może być. zniszczysz sobie metablizm i potem już w ogóle nie schudniesz. Ćwicz dużo, jedz małe posiłki, średniokaloryczne o regularnych porach, pij dużo wody i herbaty i nie przejmuj się głupimi uwagami ze strony mamy. Niech Cię to dodatkowo motywuje i pokaż jej, że jednak schudniesz i niech będzie chciała tylko cofnąć te słowa. Powodzenia:>

  • slim1

    slim1

    31 stycznia 2013, 21:52

    współczuje:(

  • monkey002

    monkey002

    31 stycznia 2013, 21:51

    najlepiej nie zwracać uwagi na takie komentarze i nie brać ich tak do siebie... dobra wiem że mi łatwo powiedzieć ale taka prawda możesz też potraktować to jako motywację by pokazać że dasz rade choć ważne by robić to dla siebie a nie dla innych:) powodzenia i nie przejmuj się bo nie warto:)