Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 5.


Hej ;)

Witam Was wszystkich (ciekawe czy ktoś to czyta?) ; )

Ja żyje jakoś, moja waga mnie denerwuje,
Rano- 79,3
W ciągu dnia-78,8
Wieczorem-80,3
Jezu tego wytrzymać nie można...
Nie daje rady, nie ogarniam czemu tak...

Ale "nadzieja nauczyła mnie czekać pomalutku",
Wiec walcze dalej :)

Dziś zgrzeszyłam, zjadłam troche (troche więcej niż troche) paluszków,
ale to jeszcze nie taki grzech jak kiedyś ;) 


Moge sobie powiedzieć ze to nagroda za to ze mnie nie ciągnie do słodyczy ;)

Musze troche poćwiczyć, ;)

A co u Was Kochane? ;)


  • Aileny

    Aileny

    31 stycznia 2013, 17:09

    Hejo ;D po primo zauważyłam, że jesteś w moim wieku i masz mój wzrost ;) Tylko ja jestem kilka kg. cięższa. Co do wagi - rano na czczo widzisz tę "prawdziwą", a jak się ważysz wieczorem to masz w organizmie wodę i niestrawione resztki pokarmów, co powoduje przyrost wagi przy wieczornym ważeniu ;) Nie waż się tak często - najlepiej raz na tydzień ;) Bo raz waga rośnie, a raz maleje o 0.1kg, czy jakoś tak. Nie ma czym się przejmować :D Powodzenia w diecie ;*