Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
again


Zaczęłam w środe
TO JUŻ AŻ 4 DNI! :D:D:D


Od środy, nie zjadłam SŁODYCZY a to juz mega sukces, bo z niczym innym nie mam aż tak wielkiego problemu :)

Dostałam kopa po dupie, znowu :)

Mam okropnych chłopaków w klasie,

uroda+kasa=dupek do kwadratu kwadratu

Popłakałam sobie i uczucie bezradności mi minęło.
Wzięłam sie.

Dziś zrobiłam turbo wyzwanie Chodakowskiej,
lubie ten trening, gdy go kończę całe ciało sie trzęsie. ledwo żyje, nie moge sie ruszyć i chce mi sie wymiotować. Interwały :)
Pamietam jak na początku mojej przygody nie mogłam zrobić skalpela a teraz... :)
Do wszystkiego da się dojść, powoli, nawet jak rezultatów w ciele brak.
I po tym widać że ODŻYWIANIE jest najważniejsze :)

A to ja po treningu:

Nie ważyłam sie.
Bo ostatnio zniechęciłam sie tym, że po 2 tygodniach z 
78kg zrobiło sie 82kg.
Przyczyny?
Nie wiem.

Nie chce patrzeć na wage.
Chce działac.

WAGA = zniechęcenie

Chce nabrać wiatru w skrzydła.
I pokazać TYM dupką, że gruba czy szczupła
jestem 100razy wiecej warta niż jacyś rozpieszczeni bachorzy.

Moje hasło odchudziania to chyba AGAIN

bo tak od dwóch lat :D

Kiedyś się w końcu musi udać :D

A tu moje cuda:


(Koktajl z natki pietruszki, bananów, gruszki)

(zmrożone maliny z "kropelką" mleka, moje lody+otręby. 
Przeważnie jem je z owsianką :D Wtedy jest do przeżycia :D)

Laski, głowa do góry :) 

  • therock

    therock

    15 marca 2015, 19:59

    faceci ... KURWA!

  • paula15011

    paula15011

    15 marca 2015, 12:37

    Kurczę no! Będę wulgarna, ale jebać tych debili! Musimy im pokazać na co nas stać :D Kobiety górą! :) Jestem z Tobą! Trzymaj się ciepło i nigdy się już nie poddawaj, nawet o tym nie myśl, bo znajdę i.... !!! :D Dokończyć już możesz sama hehe :) Damy czadu ;)