Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
17.


U was też tak pada? Cały dzień??? :O u mnie nudy, nie chce mi się zmuszać do wychodzenia na deszcz, bo przecież nie trenuję, więc siedzę w domu, tańczę, sprzątam, gotuję, ale ogólnie to jakoś czuję się mega zanudzona. Chciałam jechać na siłownię, tzn. nawet pojechałam rowerkiem i się okazało, że zamknięta, bo zielone świątki. xD Nauką już - ładnie mówiąc- wymiotuję, więc zadanka też odpadają. :D Ćwiczyć w domu mi się nie chciało, nawet dobrze, brakuje mi dni totalnego resetu a o to chyba chodzi w odpoczywaniu od trenowania. 

Co do diety to dziwna. Ze względu na serie zabiegów nie ma za bardzo surowych warzyw i nabiału.

1. "mug cake" z mikrofali( łyżka mąki kokosowej, łyżka mąki jaglanej, 4 łyżki mleka ryżowego, 1/2 banana, 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia ) na wierzch 1/2 małej brzoskwini, 4 wiśnie, łyżka otrąb pszennych + kawa z mlekiem ryżowym

2. 10g detox-proszeku (karczoch, aloes itd.. wczoraj pisałam), bułka orkiszowa, 3 plastry awokado, jajko, kawa z mlekiem ryżowym

3. to, co mi się rozgotowało z gnocchi z batatów z tego przepisu : http://pinchofyum.com/sweet-potato-gnocchi, (mąkę dałam jaglaną i pełnoziarnistą pół na pół) tzn. bez sosu, tylko ok.1/4 porcji ciasta, które za późno wyjęłam i nie nadawało się dla gości :P

4. 1/2 mięska z ugotowanego udka kurczaka, 1/4 porcji wczorajszej dyni z lnem mielonym, posiekana pietruszka, 3 łyżki surówki z buraczków, 70g wędliny z indyka na parze (bo tego udka było malutko, z 50g)

5. 85g gotowanego dorsza z curry, 450g gotowanej mieszanki warzywnej :brokuł, kalafior, marchew z ziołami, łyżka oleju lnianego

godzinę później: łyżka lnu mielonego rozpuszczona w ciepłej wodzie

dużo wody, 3x dziewanna, herbatka insulinoodporność x2, ciepła woda z cynamonem, imbirem i cytryną

aktywność: 15min rozruchu (cardio, rozciąganie), ćw. na stopy od rehabilitanta, spacerek krótki, trochę roweru i tańców :D ogólnie dzisiaj luz

 :

Imagem de fashion, white, and girl: Pinterest: Chedsnehblogs ♡ www.chedsneh.blogspot.co.uk:

  • fenytoina

    fenytoina

    4 czerwca 2017, 20:59

    no może nie cały dzień, tak od 17 ;) ale powietrze takie że jak wracałam z rolek koło 9.30 to już nie było czym oddychać! przedburzowo jakoś. Btw gratulacje wczorajszych pomiarów <3

    • forever.faster

      forever.faster

      4 czerwca 2017, 21:11

      Dzięki, dzięki .Teraz, tzn. 20-21 przestało padać i całe szczęście jest super powietrze. :)