Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
16.


Rano miałam wizytę u pani dietetyk. Po raz pierwszy chciałam się dowiedzieć, ile ważę- wcześniej bałam się swojego przygnębienia, bo mam straszne skłonności nerwicowo-depresyjne. No i fajnie- 53,5kg. Ustawiłam nowy pasek wagi. :) Ale większą niespodzianką była waga początkowa. Dokładnie 3 tygodnie temu ważyłam 59kg! Byłam wtedy w fazie brania progesteronu, więc 2kg wody można odliczyć, ale to i tak duży spadek jak na mnie. Bardzo się cieszę. :) Szczególnie że ta waga jest bardzo dokładna, oblicza wszystko, co możliwe. % tkanki tłuszczowej spadł z 26% do 22%, zimą przy tej wadze miałam 20%, ale spokojnie, spokojnie, celem jest 16% i 49kg, żeby się dobrze biegało i nie było problemów z okresem (koleżanki, które mają w okolicach 10-12% nie mają wgl, a ja powinnam dostać chociaż raz w życiu, żeby się nie martwić o zdrówko). Właśnie-bieganie! Udo nic a nic nie boli! Super się biegało. Trochę pięta pobolewa, ale robię codziennie te ćwiczenia, dużo się rozciągam i to też minie. ;) Za 4 tygodnie kolejne badania krwi i ocena stanu zdrowia, może zacznę trenować w lipcu.

15' rower na czczo

1. 40g kaszy jaglanej zblenderowanej z bananem, 3 łyżkami mleczka kokosowego i łyżką błonnika +95g truskawek

2. napój "oczyszczanie- detox" (10g: sproszkowany aloes, liście karczocha, chlorellla, ostrokrzew paragwajski)

kromka chleba pełnoziarnistego, mała bułeczka pszenna z ziarnami chia, 2 plastry chudej wędliny wieprzowej, 1/2 małego awokado

spacer ok. 40min

3. puree z 1 ziemniaka ze skórką (170g surowy), łyżeczką (5g) masła klarowanego, 3 garści duszonego jarmużu, wazówka kremu warzywnego z wczoraj (kalafior, pietruszka, seler, marchew), mięso (bez skóry oczywiście) z gotowanego udka, 2 gotowane marchewki

4. kawa z mleczkiem kokosowym i 3 łyżkami kakao naturalnego, serek grani 200g

25min ćw. rozgrzewkowych i ćw na stopy od rehabilitanta

6,5km rozbiegania w pagórkowatym terenie (32,5 min) , rozciąganie

zaraz po: szklanka soku pomidorowego i 2 szklanki wody z cytryną

5. 100g gotowanego dorsza w ziołach, 1/3 porcji dyni (całość: 600g dyni, marchew, łyżka lnu mielonego, łyżeczka oleju kokosowego, kurkuma, pieprz cayenne), łyżka pestek dyni, posiekana pietrucha

Z napojów to dużo wody i 3x kubek świeżo zaparzonej dziewanny (to na drogi oddechowe, takie legalne zasilanie biegaczy xD), herbatka na odchudzanie nie pamiętam z czego dokładnie.

Wczoraj wieczorem robiłam jakieś ćwiczenia na brzuch, nie napisałam o tym. Dzisiaj może też porobię.


Podobny obraz

Podobny obraz

  • ZacznijmyOdPoczatku

    ZacznijmyOdPoczatku

    4 czerwca 2017, 10:49

    wow co za spadek w tak krótkim czasie!!! :-o

  • angelisia69

    angelisia69

    4 czerwca 2017, 04:24

    No to super ;-) ja cie zawsze za ta aktywnosc podziwiam ;-) no i 5 posilkow dziennie spoko,nie jak kiedys wstawilas menu co 1-2h cos do szamy :P